Jeśli macie jakiegoś świadka który mógłby zeznawać na Waszą korzyść koniecznie wnioskujcie o jego powołanie. Obojętne czy to żona, dziecko, kolega, czy autostopowicz. Tylko się upewnijcie, że będzie miał coś sensownego do powiedzenia.
Jeśli Wasza sprawa będzie się składała z kilku posiedzeń, przychodźcie na każdą kolejną z podsumowaniem tego co się wydarzyło dotychczas na piśmie i proście o dołączenie tego do akt. Podsumujcie swoje tezy, to o czym mówili milicjanci i ew. świadkowie. To jest bardzo ważne ponieważ w protokołach sądowych są przedziwne treści. Piszcie tylko o tym co świadczy na Waszą korzyść .Ponieważ oskarżyciel - czyli również milicjant - tego nie zrobi bo jest zbyt leniwy i tak naprawdę ma gdzieś jak to się wszystko skończy, będziecie mieli przewagę. Nie wiem na ile jest to skuteczne, ale jeśli sąd będzie się rzetelnie przygotowywał do rozprawy, to to przeczyta i może coś utkwi w pamięci.
Mimo, że polskie prawo nie jest precedensowe - co oznacza, że wyrok w takiej samej sprawie w innym sądzie w najmniejszym stopniu nie obliguje Waszego sądu do brania go pod uwagę - to jeśli dysponujecie uniewinniającymi wyrokami innych sądów w takich sprawach, przytaczajcie je. Sędziowie są ludźmi i jeśli przedstawicie kilka takich spraw będzie to działać na wyobraźnię i może dostarczyć dodatkowych argumentów na Waszą korzyść. Po prostu wykażecie, że takie wyroki zapadają i Wasza sprawa jest jedną z wielu. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak małą wiedzę o tych sprawach mają sędziowie. Nikt tego nie śledzi oprócz zainteresowanych, a sędziowie z reguły zainteresowani nie są.
Pamiętajcie, że biegły raczej nie będzie Waszym przyjacielem, nawet, jak będzie zeznawał na Waszą korzyść. Pozorny paradoks, ale jednak. To są zwyczajni ludzie i nie każdy zdecyduje się łgać na sali sądowej na całego. Jednak trzeba tę prawdę z nich wyciągać poprzez zadawanie szczegółowych pytań i drążenie tematu. Jeśli będziecie dociekliwi, to się biegły może poddać i wyznać prawdę, ale może i pójść w zaparte, dlatego tu już musicie sami ocenić jak mocno go naciskać. Przyznam, że ja akurat wcelowałem, ale ponieważ to był mój pierwszy biegły, więc nie mam doświadczenia i trudno mi podać jakieś uniwersalne rady.
Zbierajcie materiał z sieci. Szczególnie filmy są tu bardzo pomocne, bo działają na wyobraźnię. FP "Nielegalne.." to bardzo pomocne źródło w zbieraniu informacji. Proście o załączenie ich do akt (trzeba to nagrać na płytę CD). Czasami może się to wydawać śmieszne, ale działa. Pytajcie biegłego czy to możliwe, czy robił podobne doświadczenie, etc..
Wszystko o czym Wam napisałem to prawda, ale miejcie na uwadze to, że dokładnie ten sam sędzia, za bliźniaczą sprawę załadował mi 500 + 150 kosztów. Tak jak pisałem na początku Polski sąd to jedna wielka loteria, taka loteria która daje Wam małe szanse wygranej, ale.. daje. Ze wszystkich argumentów jakie przytoczyłem na swoją korzyść (a było ich kilkanaście głównych), sąd uznał TYLKO JEDEN. To jednak nie znaczy, że akceptacja anomalii to stan normalny i trzeba się na to godzić. Ja się sprzeciwiam i dopóki nie będą normalne, uczciwe zasady, nie odpuszczę.
I tyle ode mnie :)
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz