Na tydzień przed rozprawą udałem się do czytelni sądu, żeby się zapoznać z opinią biegłego. W zaciszu sądowej czytelni akt, moje przyniesione z zewnątrz zniechęcenie błyskawicznie przeradzało się w zdumienie. Otóż w tejże opinii biegły zgadzał się z niektórymi moimi tezami. Ponieważ dość uważnie śledzę wszelkie informacje na temat "radarowania" to wiem, że sytuacja to niecodzienna. Żeby nie było zupełnie miodowo, to w kilku innych aspektach się nie zgadzał, a w kilku sobie przeczył. Mimo tak korzystnej dla mnie opinii trzymałem się planu by przepytać biegłego przed sądem i na kolejnej rozprawie poprosiłem o to sąd, a sąd się zgodził. Chodziło mi o to, żeby biegły wyjaśnił parę nieścisłości, ale przede wszystkim, żeby odniósł się do kilku rewelacji przedstawionych na filmach publikowanych na fp "Nielegalne..".
Biegłym okazał się skromy jegomość o wyglądzie spłoszonego iluzjonisty przyłapanego z gołębiem za pazuchą. Zacząłem od pytań o nieścisłości w opinii. Jak pisałem wcześniej nie będę przytaczał większości szczegółów, bo może to być wskazówką dla osób, dla których wskazówką być nie powinno. Biegły wyjaśniał. Motał się trochę, kluczył, błądził i miałem wrażenie, że bardzo uważa by nie nazwać milicjantów ignorantami, ale w sumie dawał to delikatnie do zrozumienia. Podczas tej odpytywanki zorientowałem się, że biegły (mimo wykształcenia technicznego), ma problemy właśnie z techniczną stroną zagadnienia. Pokazałem na przykład proste wyliczenia, z prośbą o potwierdzenie prawidłowości metodologii, ale biegły się poddał twierdząc, że musiałby to przemyśleć, choć sprawa była banalna. W końcu dobrnęliśmy do najważniejszych pytań związanych z filmami pokazywanymi choćby na "Nielegalne..". Pokazałem w sądzie poniższy film i zapytałem biegłego po prostu - Czy to możliwe?
Już przed projekcją, biegły z obojętnością emerytowanego szatniarza oznajmił, że zna te wszystkie filmy, dlatego tym bardziej odpowiedź na moje pytanie była zaskakująca. Biegły powiedział, że w przypadku nieumiejętnego używania LTI nie tylko takie rzeczy są możliwe. Możliwe jest mianowicie zmierzenie znacznego ruchu budynków, czy jezdni! Mało tego powiedział, że sam wielokrotnie takich "pomiarów" dokonywał i np. dom poruszał się z prędkością kilkunastu km/h. Przyznam, że w mym skołatanym sercu satysfakcja mieszała się z przerażeniem. CDN..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz